Remonty torowisk wreszcie na właściwych torach?
MPK Wrocław przedstawiło wczoraj plan remontów torowisk na ten rok. Czy już wkrótce możemy liczyć na koniec wykolejeń tramwajów? Przeczytajcie nasz szczegółowy komentarz.
MPK i magistrat wspólnie ogłosili wczoraj plan utrzymania i remontów torowisk. Na ten cel MPK, które przejęło zarządzanie torami od ZDiUM, przeznaczy w tym roku 80 mln zł. Nie wiemy, ile z tej kwoty wydane będzie na remonty, my szacujemy ok. 50 mln zł. Pozostałe środki zostaną przeznaczone na bieżące utrzymanie. Powiedzmy jasno: to skokowy wzrost względem poprzednich lat, bo w przeszłości kwota na remonty torowisk nie przekraczała 20 mln zł! To oznacza, że począwszy od tego roku zaczynamy odrabiać zaległości infrastrukturalne, jakie zostawił po sobie poprzedni prezydent.
Dlatego cieszymy się, że pieniędzy wreszcie jest więcej. O złym stanie torowisk mówiliśmy konsekwentnie od lat, wręczyliśmy złotą szynę, tort, wnioskowaliśmy do Najwyższej Izby Kontroli. Teraz widzimy, że te działania przyniosły skutek. Doceniamy również nową jakość w komunikowaniu planów remontowych – wcześniej zarówno lista miejsc, jak i konkretne kwoty nie były tak transparentne.
Zgadzasz się, że opisany problem jest ważny?
Nie bądź obojętny. Pomóż nam i udostępnij ten tekst na swoim profilu!
Czy Jednak większe środki dają gwarancję, że problem wykolejeń będzie rozwiązany? Optymistycznie do sprawy podchodzi prezes MPK, który dla Gazety Wyborczej powiedział, że „pierwszy miesiąc bez wykolejenia z uwagi na stan torowisk powinien być jednak w 2023 r.” Oby; tego i jemu i wszystkim mieszkańcom życzymy.
Porównajmy jednak plany z potrzebami remontowymi. Te drugie Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta wycenił w zeszłym roku na aż 370 mln zł. To pokazuje skalę zaległości i spadek po poprzednim prezydencie. Przy środkach na remonty rzędu 50-60 mln zł rocznie wydamy do końca 2023 trochę ponad połowę tej kwoty. Czas pokaże, czy skala remontów będzie wystarczająca.
Bardzo optymistycznie brzmi w tym kontekście deklaracja prezesa MPK, że kwota na remonty będzie zwiększona, jeśli potrzeby okażą się większe: „Jeśli jednak będzie za mało [środków na remonty torowisk], będę prosił prezydenta o zwiększenie tej kwoty” (to również cytat z Gazety Wyborczej). Więcej będziemy wiedzieli po wiosennym audycie torowisk. W tym celu MPK zamówi usługę z Niemiec – specjalny tramwaj wyposażony w wiele czujników będzie jeździł po wszystkich torowiskach w mieście i zbierał szczegółowe dane. To kolejny jakościowy skok, bo wcześniej stan infrastruktury oceniał jeden pracownik ZDiUM. I choć kryteria były znane, do wielu regularnych wykolejeń dochodziło tam, gdzie tory były przeciętne (a nie złe lub bardzo złe). Przykładami takich miejsc są pl. Strzegomski i Rondo Reagana.
Przyjrzyjmy się jeszcze szczegółowym planom remontowym. Cieszą nas wymiany rozjazdów na ważnych skrzyżowaniach (Skargi/Teatralna, Skargi/Oławska, Świdnicka/Piłsudskiego), bo to tam regularnie dochodziło do wykolejeń. Na tym ostatnim skrzyżowaniu w 2 ostatnich latach tramwaje wykoleiły się aż 9 razy. O najdłuższym odcinku przeznaczonym w tym roku do remontu media już informowały – to trasa od zajezdni Dąbie do pętli Biskupin, która ma niemal 2 km.
Na przyszły rok do remontu przewidziano też ul Hallera (między Ojca Beyzyma a Mielecką) oraz Żmigrodzka (od pętli Zawalna do Bałtyckiej). Zakresy tych dwóch remontów mogłyby być nieco większe. Hallera wymaga remontu od ul. Powstańców Śl. co najmniej do pętli na Grabiszynku, a wraz z remontem Żmigrodzkiej można by poprawić stan torów na Trzebnickiej, na północ od pl. Powstańców Wielkopolskich. Na tej ostatniej dochodziło w zeszłym roku do awarii – tramwaje musiały kursować objazdami właśnie przez zły stan torowiska. Z kolei zakres remontu linii na Biskupin można by rozszerzyć o bardzo krótki odcinek ślepego toru w kierunku Bartoszowic, bo taką linię w kampanii wyborczej obiecał prezydent Sutryk. Wtedy budowa dodatkowego torowiska nie wiązałaby się z zamknięciem pętli Biskupin. Wreszcie remont torów na Rondzie Reagana jest okazją do przebudowy przystanków i podniesienia peronów. Za te odpowiada jednak ZDiUM, więc takie przedsięwzięcie wymaga dodatkowej koordynacji, a tej w tym roku zabrakło i przebudowy przystanków nie ma w planach. Dlatego ważne jest, żeby MPK w tym roku zlikwidowało sploty szyn, które uniemożliwiają przebudowę peronów w przyszłości.
Jednak te cztery przypadki nie powinny przesłonić naszej całościowej pozytywnej oceny. Przyjmujemy, że w tych wyszczególnionych remontach mniejszy zakres może wynikać z tego, że MPK dopiero co przejęło zarządzanie torowiskami od ZDiUM. Liczymy, że w kolejnych latach remonty będą możliwie najbardziej kompleksowe.
Trzymamy więc kciuki za MPK. Od skutecznych rozstrzygnięć przetargów i sprawnych remontów zależy teraz bardzo wiele.
Powtarzaliśmy wielokrotnie: transport zbiorowy musi być niezawodny, żeby stał się alternatywą dla kolejnych mieszkańców. Wyremontowane torowiska pozwolą też tramwajom jeździć szybciej, a to może przełożyć się na większą częstotliwość ich kursowania. Pozostajemy jednak w swojej roli i dalej będziemy wnikliwie przyglądać się działaniom magistratu i MPK. Wciąż stoimy na straży sprawnego transportu zbiorowego.